sobota, 18 czerwca 2011

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Wróciliśmy do naszego domu. Nic  się nie mieniło odkąd wyjechaliśmy. Otworzyłam drzwi samochodu i wyszłam. Przeciągnęłam swoje torby  przed dom gdzie mój tata już próbował dostać się do środka. Wszyscy byliśmy całkiem cisi tego dnia. To było dziwne uczucie, wracać właśnie tutaj po roku nieobecności. Jak powinniśmy mieszkać tu teraz teraz? Tak jakby nic się nie stało? 
Mój ojciec zajmował się tym by otworzyć drzwi bez opuszczania jego torb. Po tym całym cyrku dostaliśmy się do domu. Zostałam obezwładniona z wszystkimi wspomnieniami i uczuciami, które przyszły do moich myśli. 
To było miejsce gdzie mieszkaliśmy przed laty. Ale musieliśmy wyprowadzić się nagle latem, zeszłego roku. 
Poszełam na górę i stanęłam przed drzwiami do mojego pokoju. Otworzyłam drzwi lekko, byłam trochę wystraszona bo nie miałam pojęcia czy coś się zmieniło czy nie Ale wszystko było wciąż takie samo...
Wolno weszłam wgłąb i położyłam się  na moim łóżku patrząc się  na sufit. Moja pamięć była pełna wspomnień. Nagle poczułam, jak łzy pojawiły się i spływały mi po policzku. 
Widzenie wszystkich tych wspomnień oczyma duszy było takie trudne. I to sprawiło, że zdaję sobie sprawę z tego, że to wszystko było niczym puki nie musieliśmy  się wyprowadzić. Moje życie było prawie doskonałe ale potem wszystko zmieniło. 
Zdecydowałam że spróbuję się trochę rozproszyć z tego wszystkiego i złapałam za mój zajebiście stary telefon z torby. Patrzałem na widget zważywszy na to, że nikt nie spróbował dzwonić do mnie. Nawet nie dostałam żadnej wiadomości. Ale jak to mogłoby być inaczej? Znaczy, tak, wcześniej mój telefon był prawdopodobnie jednym z moich najważniejszych rzeczy.
Były dni gdy otrzymywałam więcej niż 200 tekstów na dobę. Gdy wyjechaliśmy dostałam tylko kilka sms-ów pytających gdzie jestem. Ale nie mogłam im odpowiedzieć i to złamało mi serce. 
Musiałam zostawić wszystko tutaj. Moich przyjaciół i najpiękniejszą osobę na tej ziemi. Był dla mnie jak anioł i nigdy nie mogłam w to uwierzyć, że jest faktycznie on jest mój. 
Nie zapomniałam o nim podczas gdy żyłam do tej pory z dala od niego. To było więcej niż złamane serce, trochę więcej. To codzienne opuszczanie go bez słowa. I to obco może zabrzmieć ale gdy moje serce łamało się, tym ja zaczęłam kochać go z każdym jednym kawałkiem mojego rozwianego serca więcej. Czasami moja tęsknota za nim była tak mocna, że obudziłam się w środku nocy i płakałam. 
Najtwardsza część mnie wiedziała, że on może czuć rozczarowany. Prawdopodobnie myślał, że wyjechałam ponieważ chciałam. Ale nigdy nie chciałm.
Wstałam jeszcze raz by rozpakować moje rzeczy. Gdy rozpoczęłąm... znalazłam zdjęcie które przedstawiało mnie i go. To było w ciepły letni dzień.  Mój wtedy-chłopak obudził mnie bardzo wcześnie i poszliśmy nad jezioro z jakimś z jego przyjaciółmi. Gdybym musiała zdecydować który dzień był najlepszym dniem w moim życiu do tej pory, to wybrałabym właśnie ten dzień. 
To zdjęcie gdzie chlopak z kręconymi włosami miał swoje ramiona rozłożone wokół mnie i się śmialiśmy. Nie jestem pewny ale myślę, że zdjęcie zostało zrobione przez moją najlepszą przyjaciółkę Janie. Gosh, jak strasznie zatęskniłam za nią codziennie. 


Położyłam zdjęcie na małym stole, który stał obok mojego łóżka.


Westchnęłam. 
W tym momencie drzwi wolno otworzyły się i moja mama weszła do środka. 
- Hej słonko, wszystko gra?
Popatrzałem na nią próbując  fałszować uśmiech ale zgaduję, że to było nieprzekonujące ponieważ mnie niepokojąco przytuliła kontynuując:
- Wiem, że to jest trudne, kochanie. Chcę byśmy nie musieli przechodzić przez to, ale wiem, że zdarzyło się coś czego nie możemy zmienić. Więc spójrz przed siebie a zobaczysz, że będzie Ok. My wszyscy zamierzamy mieć normalne życie jeszcze raz. - Szepnęła.
- Ale mamo, jak ono może być normalne jeszcze raz? Tak myślę że każdy chce wiedzieć dlaczego wyjechaliśmy tak nagle w zeszłym roku. I oni pewnie chcą bym im wyjaśniła, dlaczego wróciliśmy własnie teraz. 
- Kochana, to będzie trudne, ale zapamiętaj to, że twój tata, twój brat i ja jesteśmy zawsze tu dla ciebie. Jesteśmy twoją rodziną i zamierzamy popierać cię w każdej sytuacji! Gdy chcesz przejść ogień albo  szeroką wodę. 
- Dziękuję Ci, mamo.
Przynajmniej moja rodzina jest tutaj dla mnie. Gdybym nie miała ich, prawdopodobnie załamałabym się.
Moja mama wyszła na dwór i zostawiła mnie w spokoju w moim pokoju. Rozejrzałam się na około mnie. Jak strasznie tęskniłam za mieszkaniem tu. Pamiętam ilość imprez z nocowaniem które miałam z Janie lub z  innymi dziewczynami tutaj w tym pokoju. Uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
Potem gdy rozpakowałam wszystkie swoje rzeczy zszedłam na dół  do kuchni gdzie moja mama gotowała nam obiad. 
- Cześć Wam, wychodzę na trochę na spacer.
Odwróciła się do mnie ze znaczącym wzrokiem i powiedziała : 
- Słuchaj kochana, myślisz, że  dobry pomysł? Chodzi mi o to że... a co jeśli wpadniesz na jakiegoś ze swoich starych znajomych...
Zawahała się rozdarcie długo i kontynuowała:
-...lub Harrego? 
Patrzyła na mnie i zobaczyłam trochę litości w jej oczach. Dokładnie wiedziała że Harry był dla mnie wszystkim. I obydwie wiedzialyśmy, że nic nie jest takie jak było wcześniej. 
Wzruszyłam ramionami.
- Mamo, to naprawdę nie ma znaczenia czy spotykam ich dziś czy jutro w szkole...
Ona kiwnęła głową.
- No dobrze, idź. Ale uważaj na  siebie.
- Jak zawsze :)
Niedostateczny uśmiech zwiększył się na mojej twarzy.


Złapałam za bluzę z kapturem, otworzyłam drzwi i wyszłam na dwór. 
Po tym jak zeszłam kilka schodów zdałam sobie sprawę, że nawet nie wiem gdzie pójść. Zatrzymałam się a następnie coś przyszło mi do głowy.  Wiedziałam gdzie pójść. 
To było tak... jakby moje stopy znały drogę dokładnie. Podszłam do miejsca gdzie pocałowałam Harry'ego po raz pierwszy. To było obok stawu w parku. Gdy podeszłam tam, to usiadłam nad wodą. Pamiętam ten dzień jak to by było wczoraj. Zamknęłam swoje oczy i zobaczyłam to powtarzające się wszystko.

*** wspomnienie ***


Siedziałam w swoim pokoju i śpiewałam sobie śmieszne piosenki, gdy mój telefon zadzwonił. Odebrałam to tylko by usłyszeć najpiękniejszy głos jaki kiedykolwiek słyszałam.
- Cześć Becca, to ja Harry.
- O hej Harry, jak tam? - odpowiedziałam promiennie.
- Wyświatczysz mi przysługę? - powiedział tajemniczo.
- Haha, zawsze i wszędzie, bejb. - zaśmiałam się.
- No to przyjdź do Parku. Kojarzysz ten staw co tam jest? Bądź tam, proszę.
- Erm, OK?! Nie chcesz powiedzieć mi nic więcej?
- Niech pomyślę..... nie. Widzimy się za chwilę.
W takim razie skończyłam rozmowę telefoniczną. Włożyłam płaszcz i pobiegłam do parku. Zostałam zupełnie zaskoczona jak przyszłam. Tam było mnóstwo niewielkich świec wszędzie. Wolno szłam w kierunku tego ślicznego widoku.  Nagle poczułam stukanie ręki na swoim ramieniu. Odwróciłam się i dostrzegłam twarz Harry'ego dokładnie kilka cali od mojej. 
- Pomyślałem, że ty to lubisz. Wiesz, że jestem niespecjalnie romantyczny, chociaż miałbym ochotę być.
- To był twój pomysł? - powiedziałam uśmiechając się z zachwytu wystrojem.
- Wiesz, Louis pomógł mi... trochę. - powiedział lekko zawstydzony.
- Tak więc, to wprost niewiarygodne. Jest tutaj prześlicznie!
Zdałem sobie sprawę, że jest grana w tle muzyka i spróbowałam rozpoznać piosenkę. 
- Nie aż tak niewiarygodne, jak ty. - powiedział.
Nagle poczułam jego ciepły oddech na swojej twarzy. A następnie nasze wargi się spotkały. Nigdy nie czułam takiego uczucia  jak w tej chwili. 


***wspomnienie skończone***


Otworzyłam oczy i zoriętowałam się,  że mam łzy na swoich policzkach. Otarłam je i wstałam.  To było dość uczucia jak na teraz. Wróciłam do domu na piechotę i otworzyłam drzwi. Słyszałam jak moja mama krzyczy do mnie:
- Becca, obiad będzie za chwilę. Przygotuj się.
Poszłam na górę do swojego pokoju, przebrałam się i zeszłam do kuchni jeszcze raz. Gdy mój tata usiadł przy stole, też, popatrzał na mnie i się zapytał:
- Becca, wszystko jest dobrze? Jesteś blady.
- Wiem, jestem. Nie martw się. - odparłam.
Rozmawialiśmy trochę o tym i owym podczas obiadu, potem poszedłam na góre szykować się spać. Zaplanowałam położyć się spać wcześnie. Weszłam do łazienki, umyłam moje zęby, wzięłam prysznic i te rzeczy.  Gdy skończyłam swoją toaletkę nocną, wszłam do pokoju, położyłam się do mojego łóżka i spróbowałam spać ale po godzinie bez powodzenia przyznałam  sobe, że to nie jest bardzo skuteczne okłamywać się samą. Czekałam aż zasnę, ale nic. Więc wstałam jeszcze raz i weszłam na paluszkach do pokoju mojego brata.  Otworzyłam drzwi wolno i ostrożnie. Zobaczyłam go, jak siadał na swojej kanapie. Poszłam do niego i usiadłam obok niego. Nie powiedziałam nic; objął mnie swoim ramieniem. Jest ode mnie starszy o rok, ale również musiał wrócić do naszej starej szkoły jutro. 
- Ryan?
- Hmmm?
- Nie boisz się?
- Wiesz... może trochę.
- Trochę? Ja boję się jak ch*j. - westchnęłam.
- Widzę... chcesz o tym pogadać?
- Mmmh, nie wiem... nie. wolałbym po prostu siedzieć tu.
- Ok, jak chcesz.
Przesiedzieliśmy tak z 30 minut puki nie zdecydowałam się wrócić do swojego pokoju. Życzyłam mu dobrej nocy i wyszłam poza jego pokuj. 
Gdy wróciłam do swojego pokoju wyłączyłam światło i usiadłam na ławeczce w oknie. Patrzyłam w gwiazdy. Świeciły bardzo jasno tej nocy. 
Pamiętam ten dzień gdy byłam z Harry'm na małej wycieczce w Paryżu z jego rodzicami. Patrzeliśmy się w gwiazdy wieczorem tak samo jak ja to zrobiłam przed chwilką. 


*** wspomnienie ***


Leżeliśmy na tarasie ich domku na skraju miasta. Harry  objął mnie swoim silnym  ramieniem ale nie rozmawialiśmy dużo. Byliśmy w trakcie cieszenia się ciszą i gwiazdami nad nami. 
Nagle Harry wskazał coś na niebie. Zdałam sobie sprawę, że to jest spadająca gwiazda. Harry pocałował mnie w policzek szepcząc:
- Wypowiedz życzenie, kochana. 


*** koniec wspomnienia ***


Potrząsnęłam swoją głową by wyjąć te wspomnienia z mojej głowy. Oczywiście, że wspomnienia były piękne ale trudno było właśnie również zdawać sobie sprawę jak dużo zmieniło się od tamtej pory. Byłem zdenerwowana tym, że zobaczę go jeszcze raz jutro. Chodzi mi o to, że jutro to dla wszystkich pierwszy dzień szkoły w nowym roku szkolnym.  Byłam ciekawa i zdenerwowana jak wszyscy ludzie zmienili się czy są tacy jak byli wtedy. 


Wstałem i położyłam się do łóżka. Gdy zamknęłam swoje oczy dostrzegłam piękną twarz Harry'ego.




________________________________________________________
mam nadzieję, że podoba się wam to co tutaj napisałam.
joł z nastepnym rozdziałem widzimy się za tydzień ;)

27 komentarzy:

  1. podoba mi się ; ))

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie piszesz, czekam na nn :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. bościzna :D Pisz nexta i mi powiedz jak będzie następny rozdział! (@BieberswagginPL)

    OdpowiedzUsuń
  4. całkiem fajne, nie powiem, że nie :) dostrzegłam parę błędów, ale ogólnie jest dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No fakt faktem, że pare błędów jest ponieważ lepiej mi się wszystko piszę po angielsku. Już powoli moja gramatyka słabnie i po prost piszę z takim podtekstem ;) but im so glad that you like it

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba mi się !! ;D <3
    + mój tt.. @JBieberPolska

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe (; podobaja mi sie tez postacie (;

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest trochę błędów ale treśc jest super ;)
    Wpadnij do mnie i powiadom mnie o następnym ;)
    http://storyy-by-me.blogspot.com/

    @Carolinax3_JB

    OdpowiedzUsuń
  9. No już tłumaczyłam swoje błędy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajnie się zaczyna :) czekam na NN @zozolekxD

    OdpowiedzUsuń
  11. uhuhu , zajebiście się zapowiada <3
    @Adusiqqjb <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne ;D

    @_Gosia_JB

    OdpowiedzUsuń
  13. świetnie piszesz, oby tak dalej ;)

    tt:@impossible_xd

    OdpowiedzUsuń
  14. kocham too!!!<33 czekam na następny rozdział @Natusiaxd xoxo :**

    OdpowiedzUsuń
  15. fajne . będę czytać . przeczytasz mój ? http://justinsfavgirl.blogspot.com/ dziekuję . ; ** @theSuziee

    OdpowiedzUsuń
  16. zapowiada się fajnie ;) czekam na NN <3
    @itsBeliebShawty

    OdpowiedzUsuń
  17. Kuuurde. ^^ Zapowiada się ciekawie.;) Jak będzie NN będziesz mnie informować na TT ? Chętnie będe czytała kolejne rozdziały. <3 @ewelineee

    OdpowiedzUsuń
  18. fajne fajne. :) czekam na NN
    @GuessMyNamex3

    OdpowiedzUsuń
  19. ZAJEBISTEEE ! JESTEŚ BOSKA <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Ładnie piszesz . informuj o następnym :) naataliey

    OdpowiedzUsuń
  21. Masaz Talent .:) Pisz dalej .:P

    OdpowiedzUsuń
  22. Zajebiście ;* Pisz dalej ;)
    Jess ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. świetnie piszesz .! czekam na następny rozdział. ; ) @Deeestiny

    OdpowiedzUsuń
  24. to jest niesamowite! nie moge sie doczekać NN!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Super Rozdzial <3 czytam dalej :) xdSuper Rozdzial <3 czytam dalej :) xd

    OdpowiedzUsuń
  26. Nawet mi się spodobało. Często powtarzasz te same wyrazy i robisz parę błędów. Ale poza tym fabuła przypadła mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń